poniedziałek, 6 lipca 2015

S01E03 - Rozpad gnilny


Rozpad gnilny (łac. putrefactio) – zachodzący w warunkach beztlenowych proces rozkładu związków białkowych odbywający się pod wpływem enzymów proteolitycznych wydzielanych głównie przez saprofityczne bakterie gnilne (obecne w dużych ilościach m.in. w przewodzie pokarmowym) oraz niektóre grzyby. Zmiany rozkładowe nakładają się na autolizę pośmiertną organizmów. Jest ważnym ogniwem krążenia pierwiastków w przyrodzie. (za Wikipedia)

Powyższa definicja rozpadu gnilnego wbrew pozorom mało ma wspólnego z treścią słuchowiska, jakie tym razem chcemy Wam zaprezentować. Mimo, iż wskutek działań naszych bohaterów wyżej opisany proces z pewnością nastąpił niejednokrotnie, sam "rozpad gnilny" odnosi się w tym miejscu do tego, co dzieje się w sercach, głowach i umysłach naszych postaci. To słuchowisko pozbawione jest elementów nadprzyrodzonych i rozgrywa się w teraźniejszości, w bardzo bliskich nam klimtach współczesnej Polski - co wcale nie oznacza, że nie ma się czego bać. Wręcz przeciwnie. Zapraszamy do odsłuchania i podzielenia się swoimi wrażeniami.


OSTRZEŻENIE: Z UWAGI NA WYJĄTKOWĄ BRUTALNOŚĆ TREŚCI ZAWARTYCH W SŁUCHOWISKU NIE JEST ONO PRZEZNACZONE DLA OSÓB PONIŻEJ 18 ROKU ŻYCIA. DOROSŁE OSOBY O WYSOKIM STOPNIU WRAŻLIWOŚCI RÓWNIEŻ POWINNY ROZWAŻYĆ NIESŁUCHANIE NINIEJSZEGO ODCINKA.



Pobierz odcinek

Opowieści Osobliwe

Tytuł: Rozpad Gnilny
Gatunek: Horror, Torture Porn, Thriller Psychologiczny
Czas trwania: 00:34:03
Sezon: 01
Odcinek: 03

Scenariusz: Michał Ochnik
Realizacja: Dawid Banasiuk
Grafika: Kamil Boettcher

Wystąpili: Marcin "Burstame" Stanisławski, Krzysztof "kreatius" Siwiński, Michał "nouwak" Nowak, Chitose.

2 komentarze:

  1. Groza w czystej postaci. Niestety tym razem groza ta nie jest w pozytywny sposób zawarta w samej opowieści a jedynie wypływa z jej scenariusza. W przeciwieństwie do poprzednich części, ten odcinek nie ma absolutnie żadnego polotu. Pomijając wszystkie techniczne aspekty tortur nad którymi można by się zastanawiać, podczas słuchania miałem przed oczami wiejską szkółkę torturowania rodem z niskoklasowych horrorów ostatnich lat. Wątek miłosny w tym wszystkim pasuje jak sól do herbaty a zakończenie kreowane na marny pseudo happy end dopełnia wszystkiego. Doprawdy groza.
    Macie potencjał, inicjatywa jest naprawdę świetna ale proszę, nic na siłę, nie bawcie się w forsowanie. Lepiej poczekać dłużej na wenę niż wypalić się na tandecie.
    Mam nadzieje że kolejna część mnie nie zawiedzie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mordercy mają przekonanie o swojej wyjątkowości, a tak naprawdę każdy z nas jest mordercą. Nie każdy jednak zabija, niektórym wystarczy sycić się samym widokiem katastrof, upośledzeń, śmierci. Para bohaterów słuchowiska jest w tym samym stopniu normalna, co zwichrowana, dlatego wyszedł taki horror z happy endem.

    Postacią, którą po wysłuchaniu opowieści zapamiętałam najbardziej jest Tomek. Jego fascynacja zrobieniem jajecznicy na ludzkiej twarzy była naprawdę zabawna. Uważam nawet, że ta drugoplanowa postać jest najlepszą w tej historii i podzielam jego fascynację siekierą ;)

    OdpowiedzUsuń